Radość! Iza Sowa wydaje nową książkę! W księgarniach ukaże się w połowie sierpnia, ale tekst już krąży i niektórzy zdążyli się załapać ;-). Powieść nazywa się "Azyl" (Znak Litera Nova, 2013). I, tak, już mogę to napisać, jest naprawdę dobra.
Opowieść jest wakacyjna. Ale tylko na pozór. Uprzedzam lojalnie. Bo główna bohaterka, Wiktoria, jedzie do pięknej i gorącej Chorwacji, by zderzyć się z rzeczywistością, od której odwracamy oczy zadowoleni w realizowaniu kolejnych celów. Tytułowy azyl dosłownie to miejsce, w którym mieszkają psy. Wcale nie tymczasowo. W przenośni azyl to miejsce, gdzie człowiek ucieka od siebie, swoich rytuałów, otoczenia, które oswoił - by spojrzeć krytycznie na to, co może, ile może i jak wiele może.
Wiktoria, pozostawiając więc męża w Krakowie i swoją przyjaciełę (to pomieszanie identyfikacji płciowej tutaj nie jest pomyłką) Andrzelę, jedzie na południe Europy, by poznać Sandrę, Jasną, Vinka. I mnóstwo świetnych psiaków, dla których obecność człowieka jest miłą odmianą po tym, jak zostały porzucone albo przywiezione przez pseudoopiekunów.
Opowieść rozgrywa się na wielu planach. Sporo tu powrotów do przeszłości. Jest więc nieco sentymentalnie. Jest też, tu Sowa się nie zmieniła, zabawnie. Poza tym mnóstwo aluzji i odniesień. Muzyczno-filmowych (Nirvana!). Ale nie tylko. Świetna fotografia współczesnego świata. Bez udawania, że człowiek myśli tylko o Bogu, Honorze i Ojczyźnie. Ale za to z autentycznymi emocjami, żalem, że czegoś nie może, dowcipami o darkroomach i złotym deszczu.
To tak w skrócie oczywiście.
Mam sporo przemyśleń o "Azylu" i pewnie tuż przed premierą podzielę się z Wami tym. Książka jest naprawdę dobra. Od drugiej (bo okładka niestety jaka jest - sami widzicie) do ostatniej strony.
Od razu też myślę, że mogę napisać to: o ile kiedyś dla Sowy, znanej wielu z Was z "owocowej serii", przełomową książką było "Zielone jabłuszko", tak teraz wydaje mi się, że następuje kolejny przełom dzięki "Azylowi".
A czemu? O tym kiedy indziej.
Czytaj także o innej książce Izabeli Sowy - o "Podróży poślubnej".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.