sobota, 6 lipca 2013

Wakacje: Peter Mayle || dwanaście miesięcy

Nowa książka Izabeli Sowy "Azyl" rozgrywa się w Chorwacji, gdzie kiedyś główna bohaterka była na wakacjach a teraz powraca - na wakacje niby, choć to wakacje tak do końca nie są. W każdym razie sprowokowało mnie to do poszukiwań książek-bestsellerów, które są związane z wakacjami. I co mi przyszło do głowy jako pierwsze? Oczywiście. "Rok w Prowansji" Petera Mayle'a (Prószyński i S-ka).



Mayle opisuje pierwsze dwanaście miesięcy po przeprowadzce do nowo zakupionego domu. w Prowansji oczywiście.

Zmiana znacząca, ale nie do końca satysfakcjonująca. Wszystko na początku wyglądało pięknie, a teraz... Tu coś trzeszczy, tu coś jest niedoskonałe. Ogrzewanie nie działa, samochodem nie da się podjechać, no i roślinność też jakaś taka. Niewyraźna - a i tak to mało powiedziane.

Oto wyzwanie, oto zadanie. Naprawić. A naprawiając otoczenie, człowiek naprawia i siebie. Przy okazji odkrywa piękno natury, smacznych potraw (jedzenie lokalne to podstawa!), bycia wśród ludzi i z nimi, a nie tylko obok.

Piękne, prawda? Koniecznie. W każdym razie ten przepis sprawdził się u Mayle'a, a także i u innych pisarzy. Scenariusz z cyklu "byłam/byłem odnoszącą/ym sukcesy człowiekiem wielkiej metropolii, ale teraz mieszkam na prowincji" sprawdza się jako recepta na rekonwalescencję. I odpoczynek. No i rzeczone wakacje. Choć te wakacje oczywiście potrwają dłużej niż kilka tygodni, na które stać (o ile w ogóle) człowieka goniącego za chlebem. Life is brutal.

A swoją drogą: czytaliście coś kiedyś Mayle'a? No i przede wszystkim: zwiedziliście już mityczną Prowansję?

(c) www.tanie-loty.com.pl
Czytaj też o innej, psiej, lekturze na wakacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.