(c) Neillwphoto / Foter / CC BY-SA |
Trudno przecież udawać, że nie zauważyło się najnowszej książki Katarzyny Surmiak-Domańskiej, autorki znakomitej opowieści "Mokradełko". "Ku Klux Klan" (Czarne, premiera: 9 września) to dość wstrząsający, miejscami aż absurdalny, reportaż opowiadający o niezwykłej podróży do Stanów Zjednoczonych. Tam to właśnie Surmiak-Domańska zebrała materiał do historii Klanu, który zrodził się sto pięćdziesiąt lat temu i, mimo przemian społecznych, kulturowych i wszelakich innych, ma się nadal dobrze. Tak dobrze, że aż momentami strach.
Pozostajemy jeszcze na chwilę w kręgu polskich autorów, bo oto ukazała się niedawno powieść "Pustostan" (Prószyński Media, premiera: 15 września) Agnieszki Nietresty-Zatoń. Książka to niewątpliwie fabularna, obyczajowa, ale nie tylko taka, o czym się prędko zorientujemy, czytając rekomendacje samego Ignacego Karpowicza i Sylwii Chutnik. Świetne portrety kobiece i zapowiedź przygody czytelniczej, która jest zarazem krytycznym spojrzeniem na naszą kulturę - tak można streścić owe zachęty. Mnie one przekonują.
Wyjeżdżamy z Polski do dalekiego San Francisco. Frajda podwójna, bo nie dość, że tam ciepło, to jeszcze i tęczowo. "Tęczowe San Francisco" (tłum. Dobromiła Jankowska; Czarne, premiera: 9 września) - tak dokładnie nazywa się książka Alysii Abbott. To historia nie tylko, jak sugeruje tytuł, sceny gejowskiej, ale również lat 70. i 80. XX wieku w ogóle. Autorką książki jest córka Steve'a Abbotta, biseksualnego poety i działacza LGBT.
Mamy też nową powieść Kazuo Ishiguro. "Pogrzebany olbrzym" (tłum. Andrzej Szulc; Albatros, premiera: wrzesień) został okrzyknięty przez samego Neila Gaimana "powieścią wybitną". Znając talent i rozmach piszącego po angielsku, ale pochodzącego z dalekiej Azji, twórcy, można się w sumie tego spodziewać. Czeka nas zapewne podróż w odmęty historii, a także wędrówka po labiryncie ludzkiej natury. To zawsze ciekawy temat, a Ishiguro ma do tego dobrą rękę.
Ishiguro został wyróżniony przed laty Nagrodą Bookera, podobnie jak Stenley Middleton. Jego powieść "Wakacje" (tłum. Bartosz Lewandowski; Wiatr od Morza, premiera: wrzesień) to powieść, której streszczenie brzmi bardzo obiecująco. Edwin Fisher rozstał się z żoną i wybiera się na samotny urlop. Tam ma czas, by poukładać sobie sprawy, ale zamiast złapania równowagi, będzie musiał zmierzyć się z tym, co miał zostawić za sobą. "Czechow przedmieść" - tak mówią o Middleton Brytyjczycy.
"Opowieść o rzeczywistym człowieku" (tłum. Tomasz Grabiński; Książkowe Klimaty, premiera: wrzesień) to książka słowackiego autora, Pavla Vilikovskego. Z pozoru zwyczajny dziennik zwyczajnej postaci staje się panoramą ludzkich zachowań, odruchów, reakcji. Dodatkowo cieszę się na tę opowieść, bo rzadko jest okazja czytać słowackich pisarzy w przekładzie polskim. Całe szczęście, że Książkowe Klimaty nadrabiają tę ważną wydawniczą lukę. Trzymam kciuki za ciąg dalszy.
We wrześniu ukazują się także dwie ważne książki, z których jedna powinna nas uspokoić, a druga - rozbujać myśli i wyobraźnię. Autorem tej pierwszej jest doskonale znany w Polsce i ciepło przyjmowany Tahar Ben Jelloun. "Co to jest islam?" (tłum. Helena Sobieraj, Dorota Zańko; Karakter, premiera: 17 września) to piękna, mądra, napisana prostym językiem książka wyjaśniająca podstawowe zagadnienia związane z islamem. Rzecz ważna, z wielu różnych powodów, zwłaszcza dzisiaj. Do czytania w spokoju (i pokoju), także z dziećmi.
No i perełka. Absolutny hit i bestseller. We Francji sprzedało się tej powieści około miliona egzemplarzy, w Niemczech - kilkaset tysięcy. Ułamek tej cyfry pewnie osiągnie Michel Hoeullebecq, autor, w Polsce, ale bardzo dobrze, że jego "Uległość" (tłum. Beata Geppert; W.A.B., premiera: 9 września) się tutaj ukazuje. To proza mocna, wyrazista i prowokująca. Jest moc.
Czekam już na "Pogrzebanego Olbrzyma" ;)
OdpowiedzUsuńSię nie dziwię nic a nic.
Usuń"Opowieść o rzeczywistym człowieku"-świetna, choć ten bohater mnie wkurzał :). "Ku Klux Klan" czeka na półce i chyba teraz nadeszła jego kolej, chociaż zastanawiam się jeszcze czy nie popłynąć w jakąś fikcję, bo jestem świeżo po lekturze innego świetnego reportażu (Jagielski). A ten "Pustostan"...hmmm. się zastanawiam, myślisz,że warto? A nowy Łelbek w ogóle mnie nie pociąga, jakoś nie pałam do niego szczególną sympatią.
OdpowiedzUsuńJak to Łelbek nie pociąga? Czemu? Co on zrobił takiego Ci? (że jest niedobry czasem - to wiem, ale gdzie co jak; zdradź). "Pustostan" - tak, przeczytam. Te rekomendacje i pomysł i sama autorka - to mocne argumenty za.
UsuńNo nic mi nie zrobił, są po prostu tacy autorzy, którzy nie współgrają z moją wrażliwością, czytałam jego najsłynniejsze "Cząstki elementarne" i po prostu nie zażarło, a wręcz przeciwnie. Podobnie mam z Grassem i Kunderą- wszakże to wielki nazwiska, ale mnie w ogóle nie poruszają.
OdpowiedzUsuńNo czasem tak się zdarza, to fakt.
UsuńChcę przeczytać reportaż "Ku Klux Klan"!
OdpowiedzUsuńTak!
UsuńPoczytam, co mi się uda zdobyć!
OdpowiedzUsuńJest w czym wybierać :)
Usuń"Pustostan" już czeka na przeczytanie, ale naszedł mnie ogromny smak na "Pogrzebanego olbrzyma" - chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńTAK! :)
Usuń