(c) Brida Anderson / Foter / CC BY |
>> Siedzą naprzeciwko siebie. Dłonie mają zgrubieniai wytrzymują ukłucia igłą.Czujesz coś? pyta ona.On kręci głową.A teraz czujesz?Kłuje mocniej, ale on tylko się śmieje.
>> Ciastka dla psów, które zebrała, suszą się w słońcu. Onpali jednego z tych swoich mentolowych papierosów,a ona opiera się o jego nogi z żyłami na wierzchu.Znasz-li ten kraj, gdzie cytryna dojrzewa? pyta dziadek,to taka stara zabawa.W ciemności pod powiekami, odpowiada.>> Czeka na nią w wodzie. Ma szerokie ramiona. Włożyłastary strój babci, kładzie się na jego rękach i ciężko opierana nich klatkę piersiową. On drugą rękę trzyma tuż podpępkiem.Teraz popłyń kawałek, jak pokazywałem ci na wsi.Próbuje ukształtować ruchy ramion w motyla. Starasię utrzymać głowę nad powierznią, ale boli ją kark.Nie wolno ci puścić, mówi do niego i skupia się naskrzydłach.Głowa schyla się, najpierw woda dotyka brody, potemwpływa między usta. Twarz przecina powierzchnię, ciemnośćwpada do środka ciała.Oczy są zawsze otwarte pod powiekami, myśli, nie zauważa,że ją puścił. Najpierw cofnął rękę spod pępkaa potem lewą, bezpiecznie spoczywającą pod klatką piersiową.Płynie.Jak noc ku świtowi rozciąga się.Jak kwiat otwiera kielich w stronę wschodu słońca.Co się stało, dziadku?Widzi, że drżą mu oczy.
Lokator, Kraków 2015. |
Przeczytaj o książce Idy Linde "Jeśli o tobie zapomnę, stanę się kimś innym".
Przyjdź na spotkanie z tłumaczką książką w piątek, 27 marca, w Krakowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.