Fot. wyliczanka.eu |
Naprawdę pogodziła się z tym, że nie musi już tego wszystkiego robić. I zapraszać nikogo.
Zwłaszcza, że pożegnała już niemal wszystkich najbliższych. Niemal całą rodzinę. A że ona jest stara, bardzo stara, biologicznie na końcówce, z trzęsącymi się rękoma, no to pewnie za chwileczkę już na nią czas.
Dlatego zresztą Małgorzata przedsięwzięła odpowiednie kroki. Nie wychodzi na zewnątrz, najważniejsze sprawy załatwia w domu. Nawet fryzjerka swoje usługi realizuje u Małgorzaty.
Bo bezpieczeństwo, gdy życie zaraz ma się skończyć, jest najważniejsze. Bezpieczeństwo i spokój pośród czterech ścian. Żadnych wyskoków na zewnątrz, spontanicznych odwiedzin w pobliskiej świątyni. Telewizor wystarczy. Przecież oferuje tyle ciekawych rozrywek. Małgorzata skrupulatnie zakreśliła w programie co trzeba, więc spędzi owocnie nadchodzące święta.
Sama.
Ale właśnie wtedy, już pogrążona w fotelu, przed odbiornikiem telewizyjnym, ktoś dzwoni. Ktoś, kogo Małgorzata się nie spodziewa...
Nie powiem Wam kto to. I nie zdradzę, jak zakończyła się ta historia. Napiszę jedynie, że jest przepiękna. Z niebywałą subtelnością opowiada o lękach, samotności i złych wyborach, których dokonujemy, fałszywie zabezpieczając się na wypadek.
Opowiada też jeszcze o czymś.
Historia snuta przez Indię Desjardins przyspieszy w pewnym momencie bicie Waszego serca, by je w punkcie kulminacyjnym zatrzymać na moment. I włączyć inne zmysły. To także piękna wizualnie opowieść, bo ilustracje Pascala Blancheta to nawiązanie do klasycznej, spokojnej poetyki, której w świecie błyskotek ciężko się przebić, a która buduje prawdziwie ciepłą i domową atmosferę. Co najważniejsze: z nutą uśmiechu. To co, że lekko ironicznego.
Dwie Siostry, Warszawa 2014. |
Podarujcie "Wigilię Małgorzaty" swoim zamkniętym - w mniej lub bardziej dosłowny sposób - bliskim. Niekoniecznie na święta. Podrzućcie im pod drzwi albo wsuńcie do skrzynki. A potem czekajcie na ich reakcje. Uprzedzam tylko: mogą pojawić się łzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.