wtorek, 7 maja 2013

Kim jest pies?

"Książki. Magazyn do czytania" to świetne, podkreślam: świetne pismo wydawane przez Agorę SA. Za chwilę będziemy obchodzić wraz z nim jubileusz. Na razie zupełnie świeżutki, dziewiąty numer trafia - jak to się ładnie mówi - do naszych rąk.



Z gazety dowiadujemy się między innymi, że:
- Yann Martel rozbierze się do specjalnego kalendarza na rok 2014, który to kalendarz ma promować literaturę kanadyjską i zasilić budżet Kanadyjskiego Pen Clubu,
- Ewa Kuryluk omija "airport literature" i bestsellery,

- najnowsza książka Juliana Barnesa, esej "Levels of Life", to opowieść o "połączeniu dwojga ludzi, którzy dotąd byli osobno, z czego wynikają płomienie i katastrofa",
- w Rosji pojawiła się książka Josifa Brodskiego "Raboczaja azbuka", czyli "Alfabet zawodów"; publikacja dla dzieci,
- Martin Walser, papież niemieckiej literatury, wydał właśnie trzeci tom rozpoczętego w 1985 roku cyklu aforystycznych zapisków z Messmerem, alter ego pisarza. Pisze tam między innymi: "Mój monolog to milczenie".

Poza tym bardzo dobra zapowiedź - będziemy czytać na pewno - kolejnej książki Ignacego Karpowicza "Ości". Julian Kurkiewicz pisze, że "najciekawsze w tej bezpruderyjnej powieści jest to, że od seksu ważniejsza okazuje się lojalność, międzyludzkie zobowiązanie". Kilka stron wcześniej sam Karpowicz, omawiając książkę o psach "What's a Dog For?", pisze zaś:

>> Pies to nie tylko przyjaciel, psi biznes jest wart miliardy dolarów. I właśnie ten przemysł paradoksalnie potwierdza szczególną pozycję psa w naszym świecie. Tyle jesteśmy w stanie wydać tylko na tych, których naprawdę kochamy.

Paul Auster z kolei Wojciechowi Orlińskiemu opowiada o mieszkaniu na Brooklynie (nie stać było pisarza na mieszkanie na Manhattanie), o tym, że "po tym, że jakaś historia jest kompletnie nieprawdopodobna, najłatwiej poznać, że pisarz jej nie wymyślił", a na nazwisko prezydenta reaguje w sposób następujący: "Obama to pływak w kajdankach".

Musiał, po prostu musiał znaleźć się też tekst o Gombrowiczu i jego "Kronosie". Małgorzata I. Niemczyńska dość szczegółowo opisuje, co jest w tajemniczej książce, która ukaże się już za chwilę, a o której mówią już wszyscy. Nie tylko zainteresowani literaturą. Dobry pisarz, wcale nie taki świetny człowiek - tak można w wielkim skrócie określić to, o czym się dowiemy po lekturze tej książki. Choć pewnie sporo osób będzie szukać sensacji. Seksualnych i nie tylko. Znajdzie je też. Bo kto szuka, ten...

Czytaj także: Brodski w Zeszytach Literackich, zapowiedź nowego Gombrowicza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.