O Ezopa mianowicie. Legendarnego greckiego bajkopisarza, który uważany jest za twórcę bajki zwierzęcej.
To znaczy: takiego gatunku, w którym występujące zwierzęta są ilustracją ludzkich przywar czy słabości.
***
Ot, dajmy na to mrówka.
Że jest symbolem pracowitości - wiadomo. Lecz że występuje w towarzystwie konika polnego - o tym wiadomo już mniej. A tymczasem tak tu - w tej książce, co ją mam przed sobą - właśnie jest.
Jest lato. Mrówka haruje w pocie czoła. Konik polny harcuje zdziwiony, że można tak pracować. Ale potem następuje zima. Deszcze, mrozy, pożywienia brak. Nie muszę dodawać, która postawa zaprocentowała - mrówki czy konika.
***
Albo, dajmy na to taki żółw.
Oto nadarzyła się okazja, że niejaki Zeus (zapominalskim najmłodszym przypominamy: Zeus to Bardzo Ważny Bóg Grecki) zorganizował coś w rodzaju imprezy. Zaprosił oczywiście wszystkich. Nie przyszedł jedynie żółw.
A czemu? A temu, że wolał zostać w swoim domu (i popijać wygodnie usadowiony na kanapie herbatkę/kawkę - co pięknie ilustruje w książce odpowiedni rysunek).
Co zrobił w tym wypadku Zeus? Pokarał żółwia okrutnie, każąc mu już na wieczność nosić ze sobą dom.
I tak dalej, i tak dalej.
***
Dużo tych zwierząt w tej książeczce, dużo więc jest opowieści i pouczających puent.
Teksty opracował do tego urokliwego tomiczku CRISTOBAL JOANNON. Korzystał ze starożytnych bajek (i nauczek Ezopa), ale jednak przepisał wszystko na język współczesny. Nie ma więc nudy i pouczeń, przy których ziewniemy po pierwszej historii. Jest za to trochę śmiechu i zabawy.
Do tego wszystkiego są oczywiście ilustracje. Równie wesołe, co ton opowieści.
Lisica ciągnąca za grzywę lwa. Rekin z zegarkiem na ręko-płetwie. Żółw w adidasach. I naprawdę całkiem sympatyczny wilk. To wszystko zasługa AGATY RACZYŃSKIEJ.
Całość - jak dla mnie - bombowa.
Nasza Księgarnia, Warszawa 2016. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.