poniedziałek, 17 października 2016

Życie jako gra planszowa

Najnowsza książka reporterska WŁODZIMIERZA NOWAKA nie pozostawia złudzeń: kto choć raz uciec zechce, ten już nigdy uciekać nie przestanie.


Historia Zygfryda Kapeli to dla reportera los wygrany na loterii.


OJCIEC (I INNI)

Urodził się jako syn Polaka, Rocha Kapeli, i Niemki, Hildegardy Simon. I całe życie uciekał.

Zygfryd, vel Zygmuś (żeby się zbyt germańsko nie kojarzyło), dorastał w otoczeniu polsko-niemieckim.

Z jednej strony była babcia, która odkrywała przed nim niemiecką kulturę. Z drugiej strony był ojciec, który kultywował polską tradycję, a za przejawy tej niemieckiej - bił chłopca po dupie.

W ogóle, skoro już o ojcu mowa - robił on Zygmusiowi straszne rzeczy, o co ten zresztą miał potem do niego i żal, i pretensje. I o tym jest w książce.

Inne książki opowiadające o relacjach z ojcem? TU i TU.


CHIRURGICZNA PRECYZJA

Napięcie i pewien rodzaj nieuporządkowania miał więc Zygfryd wpisane w domową biografię od początku.

Do tego doszło jeszcze uwikłanie Zygfryda w historię: Solidarność, dezercje, inne ciemne sprawki. I mnóstwo przy tej okazji, ucieczek.

Oraz wieczny niepokój, który Zygfryd woził ze sobą po całej Europie. I który to niepokój NOWAK wydobywa w mistrzowski sposób, precyzyjnie, niczym skalpel chirurga, przycinając historię Zygfryda do zgrabnej reporterskiej opowieści.

Więcej świetnych reportaży? TU, TU i TU.


PRL

Ale "Niemiec. Wszystkie ucieczki Zygfryda" opowiadający o tytułowym bohaterze to tylko jedna z warstw tej książki.

Inną, nie mniej ważną, stanowi komentarz o PRL-u.

W książce, skoro już mowa o historycznych krainach, pojawia się zresztą nie tylko wielka historia, ale także ślad po małych rzeczach/zachowaniach/obyczajach, które nadawały koloryt tamtej epoce.

Świetny jest pod tym względem krótki rozdział, w którym NOWAK ankietuje swoich kolegów i koleżanki (Grzebałkowska, Szczygieł, Hugo-Bader), pytając ich o to, co zapamiętali z PRL-u.

Jeszcze coś o PRL-u? TU i TU.


PYTANIA ZADAWANE SOBIE

Ci, którzy sięgną po "Niemca" sprowokowani tytułem, muszą mieć świadomość, że to książka, która problem relacji polsko-niemieckich podejmuje w subtelnej formie. To znaczy: bardziej jest to opowieść o człowieku wrzuconym w wir historii niż akademicki wykład na temat splątanej tożsamości czy analiza sytuacji geopolitycznej.

Ale przez pryzmat losów ludzkich opowieść o pograniczu czy narodowości jest przecież najciekawsza. Tym z czytelników, którzy chcą zobaczyć jak to działa na przykładzie jeszcze innych historii, polecam także wcześniejszą książkę NOWAKA, "Obwód głowy".

Te dwie w zasadzie książki NOWAKA - "Obwód głowy" i "Niemiec..." - powinno się czytać równocześnie, obserwując nie tylko bohaterów, ale i zadając sobie pytania. Na przykład o to, kim my jesteśmy.

I o to, jak pozornie odległe opowieści o innych mogą oświetlać nasze życie.

Agora, Warszawa 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.