![]() |
(c) aq-photography.com / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0) |
Protokołował na przykład swoje masturbacje, nazywając je "bibliami". Przywoływał się jednocześnie często do porządku: "Postanawiam: absolutnie unikać wszelkich lubieżnych myśli i osiągnąć czystość duchową!". Tak przynajmniej pisał w swoich dziennikach. Biografowie twierdzą równocześnie, że seksu w trakcie pracy Malinowski nie uprawiał. W pracy, czyli... na Trobriandach.