Teoria wywrotowa jest zaangażowana politycznie, społecznie oraz emocjonalnie, a przy tym nastawiona na dyskusje i wymianę poglądów, dlatego wiele z prezentowanych artykuł cechuje modalność oraz podawanie w wątpliwość własnych tez.
O jakich artykułach mowa? O przeróżnych. I w tej przeróżności moc. Założenie jest takie, żeby pokazać przenikanie się, dyskusję, polifonię. W ten sposób całość jest podzielona dość umownie.
Najpierw mamy "Dopiski". Znalazły się tam osobiste wyznania Betty Friedan, znanej feministki, autorki klasycznej pozycji "The Feminine Mystique". Mamy też Susan Bordo, jak i również popularną w ostatnich latach i w Polsce w kręgach genderowych Judith Butler, autorkę "Gender Trouble".
Następna część, "Rewolty", przynosi teksty m.in. Donny Haraway ("Manifest gatunków stowarzyszonych") czy Rosi Braidotti ("Etyka stawania-się-niewykrywalnym"), gdzie wchodzimy w szczegółowe zagadnienia koncepcji nomadyzmu.
Pakiet tekstów zamkniętych w rozdziale "Kobietyzm" to dwa fragmenty z Alice Walker, a następnie teksty Layli Phillips czy Deborah E. McDowell. To ważny rozdział. Bo dotyczący kobiecych studiów afroamerykańskich. Ponad 100 stron z tekstami tej części to solidne uzupełnienie wciąż, zdaje się, sporej luki w polskiej literaturze przedmiotu.
"Potworność" to kolejny zestaw tekstów będących prowokacją, dyskusją i zarazem zaproszeniem do refleksji nad rzeczywistością. Powraca Donna Haraway, a Marina Warner przedstawia teksty o stwarzaniu mężczyzny czy o kobietach u władzy.
I rozdział ostatni, "Trans/(gender)queer", czyli wisienka na torcie. Monique Wittig, Leo Bersani, Kate Bornstein czy wreszcie Patrick Califia (w tekście "Męskość") burzą doszczętnie spokój, który niesie porządek modernistyczny. Wywracają rzeczywistość. Do góry nogami. A czasem też i innymi częściami ciała.
Tych tekstów nie da się oczywiście czytać haustem, choć spragnieni myśli genderowej w języku polskim rzucą się na nie. I będą mieli rację. Wybór jest naprawdę niezły, choć zapewne autorzy - jak się domyślam - stanęli przed trudnym zadaniem, co wybrać. Chcących zaczerpnąć poukładanej i rzetelnej informacji z zakresu gender studies uprzedzam lojalnie: to jest podręcznik dla zaawansowanych i siedzących w temacie. Z pewnością jednak ci, którzy przeszli podstawowe genderowe kursy, będą usatysfakcjonowani. Zwłaszcza że każdy z pakietu tekstów poprzedza wstęp i opracowanie.
Ponad 800 stron w cenie 59.90 zł. Plus zawartość merytoryczna. Myślę, że cena nie jest wygórowana. Szkoda że zabrakło indeksu nazwisk i tematycznego - ale nikt nie obiecywał, że w przypadku podręcznika genderowego tego typu będzie łatwo. :-) Poza tym, jak to napisała Rosi Braidotti, cytowana przez Gajewską na samym początku:
Gdyby myślenie było przyjemne, kusiłoby większą liczbę ludzi.
Czytaj także o książce Jonathana Cullera oraz o "Twórczym pisaniu" Izabeli Filipiak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.