Jaśków jest sześciu. Każdy to raczej dzieciak, każdy ma swój charakter, każdy jest inny. Jeden ma skłonności do autorytaryzmu, kolejny za dużo je, jeszcze następny nazywany jest "Jasiem Demolką". Urocze? No, nie zawsze. Choć początek tej opowieści jest, przyznać trzeba, przesympatyczny.
"Janowie" otwierające zbiór "Jaśki" rozgrywają się w święta Bożego Narodzenia. I wtedy właśnie kolekcja Janów od A do E ("pomysł taty") dowiaduje się, że na świat przyjdzie nowy dzidziuś. I wtedy się zaczyna:
- Dzidziuś na Boże Narodzenie? Ale jak nam się uda położyć go w żłóbku?To tylko przykład dialogu, do którego zdolne są Jaśki. Bo chłopaki są zdolne do wszystkiego. Książka opisująca ich przygody i perypetie - teraz wydana w tańszym i mniejszym formacie "do plecaka" - obfituje w niestworzone historie, gdzie sympatyczna atmosfera przeplata się z humorem i dystansem.
- Czy będzie miał okulary jak Jan-A?
- Czy będę mógł wziąć go na ręce?
- Czy będę musiał pożyczać mu swoje kule?
Ale Jaśki to nie tylko lektura wciągająca dla najmłodszych, to także bardzo ważne przypomnienie: że świat może być beztroski (mimo trosk wielu), a wsparcie to jedna z najfantastyczniejszych rzeczy, jakie można dostać od najbliższych. Poza zrozumieniem, akceptacją i odrobiną psoty. Bo przecież w życiu też trzeba trochę czasem popsocić. Tak, by nie ranić tych, których kochamy.
***
Wraz z wydawnictwem Prószyński i S-ka zapraszamy do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania są trzy egzemplarze najnowszej książki Tanyi Valko "Zrób mnie młodszą, zrób mnie piękną". Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: jakie miasto jest stolicą Libii?
Odpowiedzi należy przysyłać do 23 sierpnia 2013 roku do godz. 12 pod adres wyliczanka@yahoo.pl
Trzymam kciuki. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.