Barbara Kwiatkowska z Romanem Polańskim, reżyserem, a prywatnie i mężem Kwiatkowskiej. Rok 1959. |
"Przesiadywał tam niemal codziennie. A niekiedy imprezy się nieco przeciągały. 'Bywało, że spędzaliśmy tam dwa-trzy dni z rzędu'".Tak niecny żywot Hłaski relacjonuje Wojciech Kałużyński. Jego książka "Niebieskie ptaki PRL-u" jest bowiem rodzajem zderzenia się z legendą. Czyli opowieścią barwną rozświetlającą siermiężne lata pomiędzy 1945 a 1989 rokiem.
Hłasko jawi się zresztą z wielu stron na kartach tej błyskotliwie i z nerwem napisanej opowieści. Że pił i zajmował się swoją karierą najczęściej - o tym dowiemy się już po zaledwie kilkunastu akapitach. Poza tym nie zawsze miał szczęście. I nie zawsze miał wianuszek ludzi wokół. Zdarzały się dnie samotności. I tygodnie, kiedy nie mógł napisać słowa.
Jak wyglądało "Życie towarzyskie i uczuciowe" w PRL-u?
Kolejny z rozdziałów, "Niewinni czarodzieje", przypomina o Leopoldzie Tyrmandzie. Człowieku być może nawet pod wieloma względami barwniejszym niż Hłasko. W każdym razie legenda Tyrmanda w niektórych kręgach jest nadal żywa.
"Outsiderzy, niebieskie ptaki, bikiniarze i jazzmani uciekający od peerelowskiej szarzyzny rozsadzali ciasny gorset tego, co oficjalnie dozwolone. A Tyrmand był ich samozwańczym papieżem".Kto jeszcze należał do tego elitarnego zespołu wyrzuconych poza nawias własnego M-3, rodziny, socjalistycznej pokory i mieszczańskiego trybu życia w rytmie praca-dom-praca-dom? Książka Kałużyńskiego podsuwa wiele sugestii i jednocześnie kreśli, barwnie, obraz epoki widzianej od strony ludzi na swój sposób wykolejonych. Indywidualiści, czasem skandaliści, bywało że mocno nieszczęśliwi - rekrutowali się z różnych grup społecznych, choć w tej historii prym wiodą dusze artystyczne: pisarze, muzycy, filmowcy. Wśród tych ostatnich znalazł się Roman Polański, który przez krótki czas był mężem Barbary Kwiatkowskiej - kobiety o zjawiskowej urodzie. I żywym dowodem na to, że Audrey Hepburn miała w świecie siostrę bliźniaczkę.
PWN, Warszawa 2014. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.