Na okładce ostatniego numeru - następny się już nie ukaże, tak oficjalnie napisał wydawca - gwiazda ostatnich lat, czyli Marek Raczkowski. Rysownik, karykaturzysta, przez wiele lat przynoszący wraz z każdym numerem tygodnika pakiet zabawno-absurdalnych komiksów, urósł do rangi komentatora rzeczywistości, a z jego punktem widzenia utożsamiało się wielu. Raczkowski szedł bowiem pod prąd i praktycznie nie bał się świętości - także tych dosłownie traktowanych. Poza tym był autentycznie zabawny.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Raczkowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Raczkowski. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 1 października 2013
Epitafium dla "Przekroju"
Śmierć "Przekroju" nastąpiła 30 września 2013 roku. W tym tygodniu wszyscy uczestniczymy w stypie legendarnego tygodnika.
Na okładce ostatniego numeru - następny się już nie ukaże, tak oficjalnie napisał wydawca - gwiazda ostatnich lat, czyli Marek Raczkowski. Rysownik, karykaturzysta, przez wiele lat przynoszący wraz z każdym numerem tygodnika pakiet zabawno-absurdalnych komiksów, urósł do rangi komentatora rzeczywistości, a z jego punktem widzenia utożsamiało się wielu. Raczkowski szedł bowiem pod prąd i praktycznie nie bał się świętości - także tych dosłownie traktowanych. Poza tym był autentycznie zabawny.
Na okładce ostatniego numeru - następny się już nie ukaże, tak oficjalnie napisał wydawca - gwiazda ostatnich lat, czyli Marek Raczkowski. Rysownik, karykaturzysta, przez wiele lat przynoszący wraz z każdym numerem tygodnika pakiet zabawno-absurdalnych komiksów, urósł do rangi komentatora rzeczywistości, a z jego punktem widzenia utożsamiało się wielu. Raczkowski szedł bowiem pod prąd i praktycznie nie bał się świętości - także tych dosłownie traktowanych. Poza tym był autentycznie zabawny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)