Andrzej Szczeklik, zmarły przed dwoma laty lekarz-legenda, autor książek "Katharsis" czy "Kore", zasługiwał na piękną pamiątkę. I właśnie taką dostajemy - wywiad rzekę z przyjacielem.
Jerzy Illg, bo o tym przyjacielu mowa, nie tylko umie rozmawiać z wyjątkowymi ludźmi, ale również zaprzyjaźnia się z tymi właściwymi. Mieliśmy już tego dowód w postaci książki "Mój Znak" wydanej niemal pięć lat temu. Opasły tom mienił się anegdotami o Czesławie Miłoszu, Wisławie Szymborskiej czy wielu innych postaciach z życia literackiego. Z najwyższej, dodajmy od razu, półki.
Do elitarnego, choć wcale nie tak wąskiego grona bliskich Jerzemu Illgowi, należał też profesor Andrzej Szczeklik. Wybitny lekarz, który leczył najwybitniejszych. Ratował Czesława Miłosza, przywracając go kilkakrotnie życiu. Pomagał Stanisławowi Lemowi. Opiekował się Wisławą Szymborską. Leczył Sławomira Mrożka. I wielu, wielu innych. Był również humanistą o szerokich horyzontach.