Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Samozwaniec. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Samozwaniec. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 14 listopada 2016

Długość dźwięku jamniczego

Nareszcie coś, co wilki kochają. Czyli książka z psem w roli głównej. A konkretnie - z jamnikiem. Panie i Panowie, oto "Jamnikarium" AGATY TUSZYŃSKIEJ

(c) practicalowl via Foter.com / CC BY-NC
Jeśli o rozróżnianie na rasy chodzi - będę szczery. Nie jestem entuzjastą. Pies to pies. Patrzmy na jego łapy, kiwający się ogon, nos i uszy. I wspaniały (bo psy mają na ogół taki właśnie) charakter. Rasy zostawmy na boku.

czwartek, 31 października 2013

Wśród najpiękniejszych książek świata

"Mój życiorys polonistyczny z historią w tle" Henryka Markiewicza czytałem może 4, a może nawet 6 razy. I chętnie przeczytam po raz kolejny.

WL, Kraków 2012.
"Rodzina i przyjaciele namawiają mnie do pisania pamiętnika czy autobiografii. Ale dla opowieści o sprawach innych ludzi zasoby mojej pamięci, znawstwo charakterów, wreszcie umiejętności opisowo-narracyjne są zbyt skąpe. Autobiografię zaś wtedy tylko warto pisać, jeżeli można być szczerym aż do końca - na to zaś z różnych powodów mnie nie stać". Tak zaczyna swoją opowieść prof. Henryk Markiewicz. Co jednak brzmi jak captatio benevolentiae, czyli zwrot mający na celu zjednać i pozyskać czytelników. Czym? Skromnością, dystansem i pokorą. Cechami, które zdominują narrację prof. Markiewicza - jednego z najświatlejszych umysłów. Idola polonistów. Mistrza.

Nie żartuję. Prof. Markiewicz to Ktoś. Z jego książek przygotowywałem się do egzaminów z teorii literatury i pozytywizmu. Markiewicz jest autorem genialnego podręcznika do epoki. Sam był wielbicielem "Lalki". U profesora podziwiałem warsztat. Wszystkie te fiszki, opisy, przypisy, cała ta skrupulatność i syntetyczność myśli. Nic ponad to, co jest potrzebne. Umiar i powściągliwość. Klasa. Przymioty epoki minionej.

"W pracach moich nie ma wielkich nowych pomysłów; ich mocną stroną jest krytyczna synteza lub faktografia, a takie prace szybko się starzeją i ulegają zapomnieniu. Przy tym 'nauką jest to, co za naukę jest uważane', więc przyszłe losy tego dorobku naukowego zależą poniekąd od tego, jak będzie oceniane dziedzictwo marksizmu i strukturalizmu, z którym jest on w znacznej części powiązany". Tyle skromności jednego z najpotężniejszych umysłów polonistycznych.